Tegoroczne spotkanie na Jasnej Górze miało miejsce 10 października. Jak co roku byliśmy obecni na wałach jasnogórskich. Całą naszą społeczność szkolną  reprezentowali tradycyjnie uczniowie klas szóstych  wraz z pocztem sztandarowym.  Wśród uczniów obecni byli także wychowawcy i ksiądz proboszcz, który jednocześnie wziął udział w krótkim spotkaniu wychowawców z  ks. biskupem Henrykiem Tomasikiem. Ksiądz biskup duszpasterz Rodziny Szkół im. Jana Pawła II od lat przewodniczy spotkaniom  na Jasnej Górze, przewodniczy  Mszy świętej i głosi kazanie. W tym roku hasłem spotkania były słowa Pana Jezusa powiedziane kiedyś do uczniów: Wstańcie, chodźmy. Kolejny raz duszpasterz przypomniał, jak ważne jest to zawołanie i dla nas ludzi współczesnych- mamy być gotowi pójść za Jezusem.

Oprócz nas w Częstochowie obecni byli przedstawiciele 240 szkół noszących imię Jana Pawła II z Polski i Litwy w liczbie około 10 tysięcy.

Spotkanie przebiegało w dobrej atmosferze. Pogoda sprzyjała, nikt nie zmarzł ani nie zmókł. Patron naszych szkół jak zawsze zapewnił nam dobrą, bezdeszczową aurę,  co jest ważne, gdyż Msza św. odbywa się na błoniach " pod chmurką".  Po głównych uroczystościach udaliśmy się przed cudowny obraz Czarnej Madonny, gdzie każdy mógł chwilę pobyć  w ciszy. Mieliśmy także możliwość obejścia na kolanach ołtarza z cudownym obrazem dookoła, zawierzając Matce Bożej intencje, z jakimi do niej przybyliśmy. Byliśmy także w skarbcu, gdzie większość z nas na własne oczy przekonała się, jak historia naszego narodu nierozerwalnie związana jest z Matką Bożą.  Poznaliśmy część naszej historii będąc także w auli o. Augustyna Kordeckiego.  Dotarliśmy do ważnych miejsc, przedstawiających wydarzenia z najnowszej historii Polski, widzieliśmy m. i. pamiątki związane z ruchem Solidarność a także największą katastrofą lotniczą, w której zginęli przedstawiciele Polski , wśród nich urzędujący i były Prezydent Polski ( L. Kaczyński, R. Kaczorowski).

Ze spotkania przywieźliśmy pamiątki- plakietki z hasłem tegorocznego spotkania i różańce, ale przede wszystkim zabraliśmy z Jasnej Góry przekonanie, że nigdy nie jesteśmy sami tu na ziemi. Mamy w niebie gorących orędowników i opiekunów całego naszego Narodu.  Za rok, mamy nadzieję, znów udamy się do Częstochowy.