W karnawałowych rytmach
środa, 19 lutego 2014 13:34

Ma Rio de Janeiro swój karnawał, ma też Wenecja. Ale i nasza szkoła nie jest gorsza. Okres zimowych balów, zwanych niegdyś zapustami, zagościł także u nas na dobre. Zadbali o to dyrekcja szkoły i Rada Rodziców.

Na ostatni czwartek stycznia zaplanowano wspaniałą zabawę, zwaną potocznie „Choin­kową”.

Młodsi uczniowie postawili na bal przebierańców. Wśród przebranych postaci domino­wały księżniczki i wróżki, ale sporo było też kowbojów, szeryfów. Na parkiecie wirowały w takt skocznej muzyki postacie z baśni. Nie zabrakło wojowników. Był tajemniczy Ninja i drugi chłopiec w niezwykłym przebraniu. Trudno się domyślić, kto się ukrył pod wielkim białym hełmem. Ta postać, cała w bieli, z pewnością , pomimo broni, nastawiona była poko­jowo i nikomu nic złego się nie stało. Zresztą porządku pilnowali policjanci i przynajmniej dwóch szeryfów, przybyłych prosto z Dzikiego Zachodu. Nawet jedna wróżka paradowała z bronią w ręku.

Uważny obserwator dostrzegł również postać w czarnej pelerynie i tajemniczej masce. Czy to był Zorro? Nie, to chyba był sam Batman.

Między wirującymi parami pojawiał się też pirat, słynny sportowiec, chyba to był Messi i cała rzesza innych przebierańców w maseczkach i wspaniale wymyślonych kreacjach.

Starsi uczniowie postawili na dobrą muzykę i taniec towarzyski.

Cała sala świetnie się bawiła, a kto poczuł głód lub pragnienie, chyłkiem przemykał do sal aby prędko coś przekąsić i wracał na parkiet.

A teraz słowa uznania należą się mamom pracującym na rzecz Rady Rodziców. Panie w tym roku wykazały się wielką znajomością rzeczy i gustów dziecięcych. Na stołach królowały dania szczególnie ulubione przez uczniów ( niekoniecznie zdrowe ). Były więc pizza, zapie­kanki, gofry, tartinki, kanapeczki, ciasta, ciasteczka, napoje i w bród wszelakiej innej słody­czy.

To była naprawdę udana impreza!