Wędrówka do Lipnicy Murowanej |
poniedziałek, 25 listopada 2013 10:32 |
Uczniowie klasy piątej a z wychowawcami udali się 25 października 2013 roku na pieszą wycieczkę do Lipnicy Murowanej. Mimo późnej pory roku pogoda była jak marzenie. Wprawdzie rano w godzinie zbiórki przed szkołą niebo i słońce przykrywała mleczna, gęsta mgła, ale prognoza pogody była optymistyczna. O godzinie 8. 00 uczniowie piechurzy wyruszyli sprzed szkoły w trasę. Spokojnie, bez pośpiechu przeszli drogą w stronę Chronowa. Po drodze dołączali uczniowie mieszkający przy trasie wycieczki. Przy wejściu do lasu uczniowie byli już w komplecie. W lesie miała miejsce pierwsza przerwa na posiłek. Przy okazji uczniowie podziwiali piękne barwy jesiennej szaty lasu i przyglądali się wspaniałym wzorkom jakie tworzyła opadająca mgła przysiadająca na rozpuszczonych włosach pań opiekunek, koleżanek, gałązkach drzew, liściach i pajęczynach. Przeźroczyste korale delikatnie połyskiwały w przebijających przez mgłę promieniach słonecznych. W czasie tego postoju miała miejsce krótka lekcja plastyki, przyrody i języka polskiego. Także tutaj pan Wojnicki wspomniał o trasie architektury drewnianej i o parkach krajobrazowych. Następnie wszyscy udali się w dalszą drogę, która prowadziła przez coraz piękniejszy las. Po dotarciu do drogi asfaltowej uczniowie podziwiali piękne widoki tworzone przez pasma Beskidu Wyspowego. Zatrzymywali się przy ciekawych kapliczkach i figurkach przydrożnych. Poznawali jesienne zasiewy i dowiedzieli się co to jest ozimina. Ponadto pani Cisak wyjaśniała nazwy miejscowe np. Borówna, Dębina itp. a pani Bezpalko na „żywo” zapoznawała uczniów z rodzajami i nazwami drzew iglastych i liściastych. Bez pośpiechu około godziny 11, wszyscy dotarli do Lipnicy Murowanej. Tu czekała już pani przewodnik, która oprowadzała po kościele św. Leonarda. Mówiła bardzo ciekawie o historii kościółka, o stylach architektonicznych, malowidłach i organach z późnego średniowiecza, które do dziś działają. Największe zdziwienie wywołała wiadomość, że w kościele znajduje się posąg pogańskiego, słowiańskiego bożka Światowida. Dziś już nie spełnia swojej pierwotnej roli, ale zachowany przypomina Polakom o słowiańskich korzeniach ,wierzeniach i tradycjach. Była to dla uczestników ciekawostka bardzo na czasie, ponieważ w szkole na języku polskim omawiali właśnie mity Greków i Rzymian, wspominali o mitach słowiańskich a tu mogli naocznie przekonać się o bogatej i ciekawej przeszłości Polski. Uczniowie następnie zatrzymali się przy grobach z czasów I wojny światowej. Dowiedzieli się, dlaczego należy pamiętać o miejscach pochówku nieznanych z imienia i nazwiska żołnierzy i dlaczego na takich cmentarzach znajdują się groby wyznawców różnych religii. Kolejny punkt wycieczki to postój przy kolumnie św. Szymona, lipniczanina, rozmowa o tworzeniu nazw mieszkańców, poznanie lipnickich świętych i błogosławionych, czas na posiłek i tradycyjne lody lipnickie – pogoda sprzyjała. W drogę powrotną wyruszono znów pieszo. Nikt nie czuł zmęczenia, każdy podśpiewywał, śmiał się i rozmawiał. Podczas kolejnego przystanku uczniowie z mapą oznaczali trasę, którą już przeszli i która jeszcze przed nimi. Tu należało wykazać się sporymi umiejętnościami w „ poszukiwaniu” kierunków świata na mapie i w rzeczywistości. Do Gnojnika wszyscy wrócili zadowoleni, z głowami pełnymi wiedzy i ... dotlenieni. Nic tak dobrze nie wpływa na zapamiętywanie jak wycieczka na świeżym powietrzu, naoczne poznawanie, dobre towarzystwo i świetna atmosfera. |
Poprawiony: poniedziałek, 25 listopada 2013 10:40 |